poniedziałek, 3 sierpnia 2015

Pamiątki z wakacji DIY

Oto jestem po ponad dwutygodniowej przewie... Tynka była na urlopie od "wszystkiego"... Naładowałam akumulatory przy rodzinie, bliskich i na błogim lenistwie nad brzegiem naszego Bałtyku. Wraz z "panem małżem", jego siostrą, jej mężem i ich wspaniała córcią (zawiłościowo opisane ;-) smażyliśmy się na plaży, zbieraliśmy muszelki, robiliśmy zamki z piasku, ganialiśmy za piłą i obżeraliśmy się niezdrowymi fafołami, pizzami, kebabami, goframi i lodami... Jednym słowem wakacje na bogato, pełną gębą i w polskim stylu :-D












Z urlopu oprócz wspaniałych wspomnień, setki zdjęć i kilku dodatkowych kilogramów ;-) przywiozłam muszelki i kamyczki, które razem ze szwagierką i Punią- siostrzenicą męża zbierałyśmy na plaży. Postanowiłam je wykorzystać do dekoracji naszego siwego domku. 
Szklany pojemniczek po świeczce zapachowej obkleiłam przy pomocy kleju na gorąco muszelkami z plaży. Dno wysypałam drobnymi i połamanymi w transporcie muszelkami, na których położyłam świeczkę typy teelights.



Teraz umila mi pisanie posta i po ciemku prezentuje się o tak...




Prócz świecznika postanowiłam zrobić pewnego rodzaju kompozycję łączą wodę i ogień... Czy da się to zrobić? Nie wiem. Zawsze warto spróbować. Dno dużego słoja, który kupiłam z zamiarem kiszenia w nim ogórków, a docelowo służy jako fantastyczna baza kompozycji kwiatowych i ogromniasty wazon w siwym domku, wysypałam plażowymi kamykami. Dodałam parę muszelek i zalałam wszystko wodą. Brzeg słoja ozdobiłam sznurem znalezionym przy porządkowaniu strychy. 





Na wodę wrzuciłam moje ulubione świeczki typy teelights. Docelowo kompozycja wygląda o tak...


W ciemnościach zdecydowanie zyskuje, a fotografie nie oddają jej prawdziwego uroku.

Tak to Tynka, Zosia samosia i osóbka, która zawsze musi zmodyfikować rzeczy zastane, stworzyła sobie własne, niepowtarzalne pamiątki z wakacji. Oprócz tych ręcznie robionych cudeniek przywieźliśmy otwieracz do butelek w kształcie rozgwiazdy, który jednocześnie jest magnesem na lodówkę...


i dwa kubeczki na poranną kawusie z pięknymi łódkami i morskim krajobrazem.



Pozdrawiam serdecznie. Tynka ;-) 

2 komentarze: